Pewnie dla większości z Was, ćwiczenia 8 minute abs nie są nowością. Powiem Wam szczerze, że ja osobiście je lubię, bo są krótkie (co przy Małym Dziecku wskazane) no i dosyć skuteczne. Moja przygoda z tymi ćwiczeniami zaczęła się dokładnie 9.07.2008r. i trwała nieprzerwanie aż do momentu dowiedzenia się o ciąży, czyli do 14.07.2010 roku. Wiadomo, że samymi brzuszkami nie osiągnie się spektakularnych wyników, więc jakieś cardio wskazane, w moim przypadku był to rowerek stacjo, pływanie i bieganie. Teraz, po porodzie postanowiłam połączyć 8 minutówki na brzuch i hh z treningiem Ewy. Jeden dzień maltretuję sam brzuch, a następnego robię sobie kilerka. Ciekawe czy mi się uda ;))) Moim marzeniem jest powrócenie do biegania i pływania, ale na tą chwilę jestem ograniczona czasowo, więc kombinuję z ćwiczeniami domowymi. Wierzę, że nawet bez wychodzenia z domu można osiągnąć fajne efekty :)
J.
Życzę powodzenia:*
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post:)
ja robie 6 weidera :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na konkurs ! ;)
http://princess-beyonce.blogspot.ch/2012/07/konkurs-wygraj-zegarek-z-brylancikami-w.html
Pozdrawiam