kk

sobota, 19 października 2013

50 minutowy mega zestaw na brzuch - Tae Bo Insane ABS.

W swoim życiu przerobiłam mnóstwo zestawów na brzuch - Killer ABS, 6W6P, A6W, 8 minute ABS, wszystkie zestawy ABS z Insanity i P90X itp. W sumie to nawet nie pamiętam ile tego było. Ale żaden nie zmiażdżył mnie tak, jak ten wczorajszy. 50 minut katowania brzucha, to jest to, co tygryski lubią najbardziej. Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że zestaw wcale nie jest nudny, monotonny. Wręcz przeciwnie, ćwiczenia są intensywne, ciekawie dobrane i... mega męczące. Pod koniec 49 minuty, moje mięśnie brzucha tak paliły, że bałam się, że zrobiłam sobie krzywdę. Dzisiaj mam takie zakwasy, że ledwo ruszam górną częścią ciała. Miazga!

Jeśli lubicie się sponiewierać, spocić jak świnka, poczuć się totalnie zmęczonym to z czystym sercem polecam 50 minutowy zestaw na brzuch - Tae Bo Insane ABS. Zestaw nie jest typowym podłogowym treningiem na brzuch {chociaż i ćwiczenia na podłodze się pojawiają} - pojawia się tutaj mnóstwo elementów bokserskich {moje ukochane!}, ale przy każdym z nich angażowane są mięśnie brzucha. Polecam wsłuchać się w słowa Billy'ego Blanks'a, dzięki jego radom jesteście w stanie maksymalnie zaangażować swój ABS. 


Ja "poznałam się" z tą formą ćwiczeń jakieś 8 lat temu. W liceum, na YT znalazłam filmiki Billy'ego i totalnie się w nich zakochałam. Na nowo przypomniała mi o nich jedna czytelniczka, która zapytała, czy znam te ćwiczenia. Wtedy właśnie mnie olśniło - nie wiedziałam, że Ciemnoskóry pan to Billy, ale wiedziałam, że był moją pierwszą "ćwiczeniową" motywacją.

Zanim jednak zdecydujecie się na ten trening, to może napiszę kilka słów o samym TAE BO. Tae Bo jest niezwykle popularne w USA, pozwala w krótkim czasie spalić mnóstwo kalorii, a tym samym wyrzeźbić ciało. Ćwiczenia odbywają się przy energicznej muzyce, która tylko napędza nas przy każdym ruchu. Trening Tae Bo łączy w sobie aerobik, elementy karate, kickboxingu, aikido itp. Przy każdym ruchu należy maksymalnie skupiać się na napinaniu mięśni - Billy cały czas o tym przypomina i tłumaczy, jak prawidłowo wykonać dane ćwiczenie.

Gdzie dostępne są treningi Tae Bo? 
Niektóre filmiki znajdziecie na YT {wystarczy wpisać Tae Bo Billy Blanks}. Niestety filmik Tae Bo Insane ABS nie chciał chodzić mi na YT, ale udało mi się go znaleźć na innej stronie, a nawet ściągnąć na komputer. TUTAJ link.

Dzisiaj, z racji tego, że nie mogę się za bardzo ruszać od zakwasów, musiałam skrócić trasę biegową. Myślę, że zrobiłam ok. 4,5-5km. Za to rano szalałam na piłce :) Ale to temat na inny wpis.


A u Was jak tam? Aktywnie? :)

J.

12 komentarzy:

  1. Takie ''sponiewieranie'' brzmi kusząco:D

    Wykonywałam któregoś razu zestaw z tym panem i przyznam że są fajnie prowadzone,ale zapomniałam nazwy:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znałam tych ćwiczeń, ale Twój opis mnie zachęcił i właśnie je ściągam - chce sponiewierać mój brzuch dzisiaj :D

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie aktywnie tylko 3 razy w tygodniu. ;< muszę wydłużyć troszkę dobę i się lepiej zorganizować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, Billy potrafi dokopać:) U mnie mega aktywnie zapowiadają się najbliższe 2,5 miesiąca - rozpisałam sobie trening, gdzie dziennie jest min. 50 minut ruchu i tylko jeden dzień odpoczynku w tygodniu. Zobaczymy czy dam radę utrzymać tempo...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie trenowałam tych ćwiczeń :-) ale na brzuch...to ja nie wiem czy potrzebuję- ale na nogi to bym chciała jakieś :D

    OdpowiedzUsuń
  6. no to dziś ogień :D z tym programem :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam to ćwiczenie na piłce, jednoznacznie pokazuje w jakim stanie są nasze mięśnie:) Bez napięcia nie da się utrzymać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak tylko skończe 30 day shred i focus T25 to sięgnę do tych cwiczeń :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zrobiłam, faktycznie daje popalić, zwłaszcza początek, musiałam na chwilę wyprostować nogi! Kiedy był momenty 'cardio' miałam problem z poprawnym wykonywaniem ćwiczeń i w efekcie po prostu dziko machałam kończynami :P
    Ogromny plus za pożyteczne rady, których udziela. Nie liczyłam, tylko czasem, chociaż Billy kazał :P A Ty liczyłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam podobnie w cardio, ale gdy się maksymalnie skupiłam to dawałam radę. Co do liczenia, liczyłam, ale też nie zawsze dawałam radę kondycyjnie :)

      Cieszę się, że ćwiczenia przypadły do gustu :)

      Usuń
  10. jej dzięki, że pokazałaś tego pana:) przejrzałam jego filmiki na yt i jest mega pozytywny i ludzie wyglądają na wykończonych:) ale z uśmiechem na ustach:)Muszę koniecznie spróbować:) gdyby nie było tak późno to chyba bym teraz poćwiczyła,bo jestem bardzo pozytywnie nastawiona do tych ćwiczeń:)
    jeszcze raz dziękuje:)
    pozdrawiam,
    Roksana

    OdpowiedzUsuń