Kolejny punkt z mojego must have mogę uznać za zrealizowany. Przypadkowo, podczas cudownego słonecznego spacerku z moim Synkiem, udało mi się zahaczyć o drogerię, która wywołała uśmiech na mej twarzy. Nawet nie tyle ona sama spowodowała tą radość, co jej asortyment, a dokładniej cztery cudne lakiery do paznokci:
Neonowy pomarańcz i żarówiasta żółć to były moje must have'owe kolory na paznokciach. Natomiast elektryczny róż to moja nieustająca miłość (w domu mam już chyba niezły zapas wysuszonych różowych lakierów oO), na zmianę z niebieskim. Z kolei czerwień kupiona specjalnie dla mojego Męża, który wprost uwielbia czerwone paznokcie u kobiet (ekhm... u żony! ;)). Co prawda, w pierwszej kolejności wypróbowałam neonową żółć, ale wkrótce zrobię niespodziankę Mężowi i pomaluję pazurki na jego ukochany reeed :)
Na koniec zdjęcie ilustrujące mój początek walki o piękne brwi. Jak widać, jest z czym walczyć, ale już moja (i ukochanej kosmetyczki Alicji :*) w tym głowa, żeby doprowadzić je do ładnego kształtu. Co jakiś czas będę relacjonować moje postępy z brwiowego pola bitwy ;))) Tymczasem rycyna w dłoń i do boju!
Buziaki, słonecznego dnia :*
J.
też uwielbiam czerwone paznokcie!:) a miałam ten pomarańczowy i bardzo sobie chwalę:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiękne, radosne kolorki :)
OdpowiedzUsuńooo! W końcu zobaczyłam "kawałek" Ciebie ;-) Widzę, że masz bardzo oryginalna urodę ;-)
OdpowiedzUsuńI piękne brwi!
Pozdrawiam!
Mam ten rozowy, niezle sa, ale szybko gescieja ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne kolorki<3
OdpowiedzUsuńRacja, te lakiery szybko gęscieją, ale kolory są super. Choć ja szukam pastelowych :)
OdpowiedzUsuństylemintx.blogspot.com-zapraszam serdecznie na styliazcje ;)
Piękne kolory, uwielbiam lakiery z tej firmy:)
OdpowiedzUsuńFajne te lakiery!:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post:*
Dodaję do obserwowanych i licze na to samo.
Pozdrawiam:)
nie podobają mi się neonowe lakiery. Moje typy: pastele albo bezbarwny :p Może kiedyś odważę się na coś innego, może xd
OdpowiedzUsuńRelacje z boju brwiowego chętnie pośledzę. Kolory jak nabardziej on top.
OdpowiedzUsuńuwielbiam te lakiery <33 jest ogromny wybór kolorów, a z bazą pod lakier w ogóle mi nie odpryskują i moge je trzymać ponad tydzień! ten zielony jest śliczny <3
OdpowiedzUsuńfajowe lakiery;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy podobną kolekcję mini lakierów tej samej firmy :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty, ja również natrafiłam na nie w zwyczajnej tj. 'nie sieciowej' drogerii :)
Najlepsze w nich jest to, że są mini, dlatego mamy większą pewność, że je wykorzystamy w sezonie letnim. A jak znudzi nam się jakiś kolor to idziemy po następny, nic się nie zmarnuje ;) Jedyne co jest ich minusem to to, że nie kryją za pierwszym razem i wolno schną.
A co do upodobań Twojego męża w kwesti czerwonych paznokci, to z moim mężem mam to samo ;) Sam się dopytuje, kiedy pomaluję na czerwono jak zbyt długo maluję na inne kolory tylko nie ten co trzeba ;) Co tu dużo mówić czerwony to kolor sexyyy ;)
Pozdrawiam serdecznie
Anna M.