Dzisiaj niestety nie mam zdjęć całego outfitu - spowodowane jest to brakiem fotografa, który został w ciepłym łóżeczku przytulony do Małego Czekoladowego Karmelka. Za to chciałam Wam zaprezentować dodatki, które dzisiaj były dopełnieniem mojego ubioru. Wszystkie rzeczy to prezenty od Mamy z Francji (hehe puszka to tylko dekoracja, nie miałam jej na sobie :)).
Wkrótce powrócę do Was z outfitem :) Pozdrawiam :)
J.
piękne świecidełka *.*
OdpowiedzUsuńSUper sówki:)
OdpowiedzUsuńŚliczne dodatki!:)
OdpowiedzUsuńhttp://ichbin-dorota.blogspot.com/
fajne sówki ;]
OdpowiedzUsuńSówki są boskie :)
OdpowiedzUsuńJa mam wisior sowę.
Udanego weekendu!
pierścionek przecudny ;)
OdpowiedzUsuń