Jak widać miętowy kolor szczególnie przypadł mi do gustu. Wciąż żałuję, że nie udało mi się w porę dotrzeć do Cubusa po miętowe rurki. No cóż. Łudzę się, że jeszcze uda mi się je kiedyś dorwać. W dniu dzisiejszym najważniejszym elementem mojego ubioru była miętowa chanelka, którą już kocham całym sercem! Jest idealna. Wybaczcie brak fotek całej sylwetki, ale niestety dziś mój Synek nie chciał z nami współpracować i praktycznie cały spacer spędził na własnych nogach asekurowany przez Mamę i Tatę. Tym sposobem nie mam ani jednego zdjęcia całej swojej osoby - te które widać wykonałam sama ;) Miałam na sobie: biały sweterek 3/4, marynarkę miętową, spódniczkę czarną z zipem i czarne szpilki, które szybko zamieniłam na baletki :)
J.
sliczna torebka, ale kolorki tego sezonu sa zdecydowanie nie moje, za to tobie do twarzy w takich kolorkach.
OdpowiedzUsuńtorebka jest świetna :) a spódniczki z zipem uwielbiam!
OdpowiedzUsuńJa właśnie na sobie mam miętowe rurki :)
OdpowiedzUsuńUwilbiam miętowy :D
fantastyczna torebka:D dziękuję bardzo za odwiedziny:) może masz ochotę na obserwację?:)
OdpowiedzUsuńśliczna!
OdpowiedzUsuńTa torebka jest CUDOWNA <3
OdpowiedzUsuń♥ ♥
OdpowiedzUsuńMmmm... Przepiękna!
OdpowiedzUsuńśliczna torebka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana za odwiedziny i miłe słowa :) Kolor torebki i marynarki jest cudowny! Musze sobie sprawić coś miętowego :)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych, będzie mi bardzo miło jak tez mnie dodasz ;))
Piękna torebka, a nie mogłam oderwać wzroku, od "parzącej" się kawy??:))
OdpowiedzUsuńTorebeczka jest fantastyczna !!
OdpowiedzUsuńSłodka torebka <3
OdpowiedzUsuńja chcę taką <3
OdpowiedzUsuńśliczna :)
Miętowy to piękny kolor :)
OdpowiedzUsuń