Dzisiaj będzie o kolejnym całkiem {nie}nowym odkryciu treningowym - protokole Tabaty. I być może nazwa treningu może bardziej kojarzyć się z nowym filmem szpiegowskim o Jamesie Bondzie, ale uwierzcie mi na słowo - mowa o treningu i to całkiem ostrym treningu cardio.
Wczoraj z ciekawości postanowiłam {dla porównania z CrossFitem} zrobić sobie 15 minutowy protokół Tabaty i muszę przyznać, że jestem pod jego wielkim wrażeniem. Po wykonaniu serii ćwiczeń czułam każdy zaangażowany mięsień, a o porannych zakwasach nawet nie będę wspominać.
Co to jest Tabata Protocol i z czym się to "je" ekhm... ćwiczy?
Trening jest naprawdę krótki, ale bardzo efektowny. Zamyka się on w niecałym 15 minutach i wygląda następująco (oczywiście w zależności od naszych upodobań, można "żonglować" ćwiczeniami):
-20 sekund maksymalnego ćwiczenia (przykładowo 20 sekund brzuszków)
-10 sekund odpoczynku
-20 sekund max. ćwiczenia (dalej to samo ćwiczenie )
i powtarzamy ten cykl przez 4 minuty. Po tej serii mamy 1 min. odpoczynku i zaczynamy kolejną, nową serię, z nowym ćwiczeniem (przykładowo wymachy hantlą z przykucem). Po cyklu 4 minutowym (+ minuta odpoczynku), zmiana na kolejne ćwiczenie (np. pajace) i maksymalne 20sek - 10 sek. odpoczynek - 20 sek - odpoczynek.
Jak widać, Tabata to odwrotność interwałów. Uwierzcie mi, że to tylko na "papierze" brzmi tak prosto. W przeciwieństwie do interwałów, w Tabacie stosunek ćwiczeń do odpoczynku wynosi 2:1, co oznacza, że ćwiczymy 2 razy dłużej niż odpoczywamy.
Kolejna kwestia. Wiele ludzi nie podejmuje tego treningu ze względu na nieustanną kontrolę czasu, ale na szczęście jest i na to sposób:
Jak często trenować?
Trening został wymyślony z myślą o zawodowych sportowcach, a nie o "zwykłych ludziach". Na początek można wydłużyć czas
odpoczynku do 60-80 sekund i w miarę nabierania kondycji, skracać czas
trwania przerw odpoczynkowych. Zaleca się wykonywać Tabatę max. 3x w tygodniu.
TABATA A SPALANIE TŁUSZCZU:
Krótkie, bardzo intensywne wysiłki
owocują tak zwanym efektem "after burn", czyli przyspieszonym tempem
spalania kalorii, które utrzymuje się do 48 godzin po zakończeniu
treningu. Dzieje się tak dlatego, że bardzo intensywne wysiłki zużywają
cały glikogen (węglowodany) znajdujący się w mięśniach, w związku z czym
po zakończeniu treningu organizm zużywa zapasy tłuszczu.
- CrossFit czy Tabata Protocol?
Po porównaniu obu treningów (CrossFit i Tabata Protocol) muszę przyznać, że ten drugi bardziej przypadł mi do gustu. Dlaczego? Przede wszystkim Tabata jest o 5 minut krótsza, co jest ogromnym plusem przy Małym Dziecku, ma wliczone 10 sekundowe przerwy i co najciekawsze, wcale nie jest gorsza od CrossFitu. Podobnie jak w przypadku CF, to my dobieramy ćwiczenia do własnych możliwości i wykonujemy je na maksimum naszych możliwości. Nie potrzebne nam żadne dodatkowe przyrządy, ani duże przestrzenie. Ja po pierwszym treningu jestem wielką fanką Tabaty, ośmielę się nawet napisać, że zdecydowanie większą niż w przypadku CrossFitu.
Ciekawa jestem Waszych doświadczeń i porównań obu treningów :)?
Ciekawa jestem Waszych doświadczeń i porównań obu treningów :)?
J.
znam, lubię ale ćwicze tylko 1 runde czyli niecałe 5 minut. Tyle wystarcza, zeby na chwile serducho mocniej zabiło :)
OdpowiedzUsuńja właśnie jestem po 3 seriach, czyli 15 min... umieram ;p
Usuńhmmmm:) brzmi nieźle :) chyba się kiedyś zdecyduje:)
OdpowiedzUsuńA ile się robi takich serii? 3? :) Ja robiłam tabatę, ale tylko jedną serię, już wiem dlaczego nie było efektów :P
OdpowiedzUsuńBardzo dobry trening, ale żeby były oczekiwane rezultaty musimy cisnąć na maksa. Trzeba mieć niezłą motywacje żeby tak się męczyć
OdpowiedzUsuńja tez na razie próbowałam po jednej rundzie ale na 200% i tez dawało kopa. niestety zaobserwowałam za każdym razem spadek odporności co mnie dziwi... Moze to bylo przez ta przedłużającą sie zimę. No ale czas wrócić do tego genialnego treningu. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa słyszałam, że tabatę wykonuje się przez 4 minuty. Heh, chyba będę musiała kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńMatko, ile mam ćwiczeń w planach... :D