kk

czwartek, 14 lutego 2013

Profilaktyka w ciąży - rozstępy.

Temat ten spędza sen z powiek większości kobiet planujących lub też będących w ciąży. Ze mną było podobnie. Wraz z informacją o posiadaniu Czekoladki w brzuchu, pojawiły się wątpliwości i milion pytań odnośnie zmian zachodzących wewnątrz, jak i na zewnątrz ciała. Pamiętam jak pewnego wieczoru przeprowadziłam poważną rozmowę z moim Mężem właśnie odnośnie rozstępów. Zapytałam go, co jeśli pojawią się one na moim ciele. Odpowiedział, że kocha mnie za to jaką jestem osobą, a nie za mój wygląd. Owszem podobam mu się cała, ale to, że dam mu dziecko będzie najpiękniejszym darem, jaki mogłabym mu ofiarować. Z miłością będzie całować każdy rozstęp i dziękować mi za Małą Czekoladkę. 


Dokładnie brzmiało to tak {ukradzione z drugiego bloga :)}
Ja, z niepewnością w głosie: " Kochanie a co jeśli będę miała rozstępy...?" 
Duża Czekoladka: " To będę całował każdy rozstęp z osobna i dziękował Ci, że urodziłaś Naszego Synka. Kocham Cię i Ciebie sobie wybrałem. Nieważne czy z rozstępami czy bez, dla mnie i tak zawsze jesteś najpiękniejsza".

Po fakcie wiem, że los okazał się dla mnie łaskawy - rozstępy nie pojawiły się na moim brzuchu {niestety prawe udo i piersi nie miały tyle szczęścia}. Nie wiem dlaczego, ale najbardziej zależało mi właśnie na brzuchu. Nie wyobrażałam sobie, że mogłabym mieć go oszpeconego bliznami {teraz po czasie wiem, że to naprawdę nie miałoby znaczenia :)}.


W jaki sposób próbowałam 'walczyć' z wizją rozstępów ciążowych?
Już w pierwszym dniu, zaraz po zrobieniu testu ciążowego zaczęłam natłuszczać go oliwką, a następnie Emulsją dla Mam z Rossmanna {BabyDream}. Codziennie smarowałam {a właściwie mój Mąż ;)} całe ciało - uda, pośladki, brzuch, piersi i wierzyłam, że to pomoże mi uniknąć rozstępów w ciąży.

wizaz.pl

Dodatkowo sporo ćwiczyłam - śmiało mogę napisać, że byłam przykładem FIT Ciężarówki ;) - po uzgodnieniu z lekarzem - ginekologiem do 7 miesiąca ciąży uczestniczyłam w zajęciach z tenisa, a do 9mc wyginałam się w rytm tańców towarzyskich {wszystko to w ramach studiów na AWF}. W domu także ćwiczyłam - wykonywałam pilates dla ciężarnych oraz codziennie jeździłam na rowerku stacjonarnym {5 minut przed odejściem wód płodowych jeszcze pedałowałam ;)}. Co ważne, moja ciąża była prawidłowa i nie była zagrożona, dlatego mogłam sobie pozwolić na taką, a nie inną dawkę aktywności fizycznej. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej u kobiet, które mają problemy w czasie ciąży. Proszę się nie sugerować moim przypadkiem, zawsze o takich sprawach powinien decydować lekarz!


Jednak tak jak wspominałam - co prawda rozstępy nie pojawiły się na brzuchu, ale są widoczne na piersiach i udzie. Tzn. z tą widocznością to różnie bywa - podobno tylko ja je widzę ;) 
Prawda jest taka {i warto to zapamiętać}, że kwestia rozstępów jest sprawą naprawdę indywidualną i często uwarunkowaną genetycznie {chociaż jakby tak prześledzić losy kobiet w mojej rodzinie, to wyjdzie, że tylko ja i moja babcia nie mamy rozstępów na brzuchu, więc nie wiem, czy to do końca ma powiązanie genetyczne ;)}. 
Wpływ na powstawanie rozstępów ma także zaburzona gospodarka hormonalna kobiety w ciąży oraz nieprawidłowa dieta {powinna być bogata w cynk, krzem i produkty z wit. E}. Można używać milion kremów, balsamów, oliwek i innych cudów, a i tak mogą pojawić się czerwono - sine pęknięcia skóry. 

Zawsze jednak warto próbować:
-codziennie nawilżać skórę,
-w przypadku biustu nosić dobrze dobrany biustonosz, który nie będzie uciskał piersi,
-stosować naprzemienne masaże całego ciała zimnym i ciepłym strumieniem wody,
-w miarę możliwości kontrolować ilość przybieranych kilogramów,
-zadbać o prawidłową dietę bogatą w witaminę E!

Nie jestem specjalistką, ale słyszałam, że w pierwszej fazie, gdy rozstępy są czerwone można jeszcze zmniejszyć ich widoczność. Czy to prawda? Nie wiem. Moje są już barwy kości słoniowej, więc PO PTOKACH :P Pozostaje mi tylko pogodzić się z nimi... lub zainwestować w zabiegi laserem ;) Chociaż prawda jest taka, że dla mnie i tak największą nagrodą po ciąży jest moja Czekoladka - wystarczy tylko jeden jego uśmiech i zapominam o 'problemach pociążowych' ;)


Na zakończenie powiem Wam, że na własne oczy widziałam metamorfozę dziewczyny, która miała naprawdę zaawansowane rozstępy pociążowe, teraz po schudnięciu jej brzuch wygląda rewelacyjnie. Z tego co pamiętam, stosowała ona mnóstwo różnych kremów i maści. Gdy tylko zdobędę do niej kontakt, dowiem się jakie konkretnie. 
W tajemnicy powiem Wam, że sama wkrótce będę miała okazję testowania pare cudeniek na rozstępy, więc z wielką przyjemnością podzielę się z Wami opinią o ich skuteczności :)
J.

17 komentarzy:

  1. dziel się koniecznie tym, co wypróbujesz albo znajdziesz ciekawego do walki z rozstępami : ) ja się cholernie boję tych pociążowych, bo chociaż jestem młoda, mam już ich sporo (okres dojrzewania + ciągłe skoki i spadki wagi + nagłe 'wyciągnięcie' do góry). nie cierpię ich i walczę z nimi jak się da. niewykluczone, że jak się wkurzę, to uzbieram kasę i szarpnę się na laser.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na szczęście nie miałam problemu z rozstępami przed ciążą, ale faktycznie powstają one także w czasie dojrzewania i nagłego skoku rozwojowego. Z tym laserem poczekaj, aż przetestuję kosmetyki, może wyjdzie taniej :)

      Usuń
  2. Też słyszałam, że jak są różowe to jeszcze można coś z nimi zrobić. Może faktycznie coś w tym jest.
    PS. Moje są jakieś fioletowe xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że i z Twoimi jeszcze można coś zrobić, tym bardziej, że jeszcze nie są białe :) Próbuj :)

      Usuń
  3. Ja niestety mam już białe, więc chyba nic z nimi nie zrobię... Ale może kiedyś, jak już będę sławna i bogata, to pójdę pod laser, a co! :P
    Czekam na ten post o kremach, bo bardzo bym się chciała ich pozbyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihihi, ja tak samo, jak będę miała możliwość to się ich pozbędę hehe. chociaż... mam nadzieję, że kremy mi pomogą je troszkę zatuszować :)

      Usuń
  4. ta oliwka jest genialna, dzięki niej i ćwiczeniom w ciąży nie mam ani jednego rozstępu na brzuchu. Dobrze ze o tym piszesz!! pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, słyszałam wiele opinii kobiet, które używały tej oliwki i emulsji i także nie mają rozstępów... Nie wiem ile w tym przypadku, a ile naprawdę skuteczności, ale zawsze warto wypróbować :)

      Pozdrawiam Shak :*

      Usuń
  5. Witam... Ja niestety mam rozstępy od 10 roku życia... Tak to bywa.. Byłam bardzo gruba,zaczęłam rosnąć i tak wyszło... później schudłam 25kg i wtedy rozstępy się wchłonęły... Oczywiście po smarowaniu kremami,balsamami,i szorowaniu się podczas prysznica:)(rozstępy powstają też pod wpływem stresu..) Rok temu przyszło na świat moje maleństwo.. Niestety po ciąży zostały mi ogromne rozstępy na brzuchu:( a na domiar złego przytyłam jeszcze po ciąży... (niestety stresowe sytuacje zajadam) I teraz chce zacząć walkę z wagą i rozstępami. Bo doświadczenie z wcześniejszego odchudzania dało mi do zrozumienia,że walkę ze skórą trzeba zacząć w tym samym momencie co z wagą, albo nawet i wcześniej:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja po ciąży brzuch mam czysty ale niestety na udach parę wyszło rozstępów. szczęście, że jeszcze są czerwone i ciągle je smaruję więc licze że wkrótce zejdą:)

    OdpowiedzUsuń
  7. aż mi się łezka zakręciła jak przeczytałam jak Ci ładnie Pan Duża Czekaoladka powiedział :)) szczęściaro:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, że ćwiczyłaś podczas ciąży! :) Większość moich znajomych, które były w ciąży od pierwszego dnia większą część czasu spędzały na wylegiwaniu się pod kocem i jedzeniu za dwoje, a potem komplikacje, cesarki, poronienia :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja smarowałam i nic to nie dało :( Moja kuzynka stosowała tylko oliwę z oliwek i mapiękny brzuszek. To chyba genetyka

    OdpowiedzUsuń
  10. Jasne, że super jest brzuch nawilżać, natłuszczać itp. itd. , ale niestety za rozstępy odpowiedzialna jest bodajże budowa tkanki łącznej (gdzieś dzwoni tylko nie wiem, w którym kościele) więc jeśli ktoś ma je mieć to mieć je będzie. Ja np. mimo przytycia w ciąży 9 kg, smarowania specyfikami mam cały brzuch pociachany i odkładam na plastykę brzucha :P Żartuję, nie wiem czy bym się zdecydowała :) Ale fakt, że dbanie o ciało na pewno nie zaszkodzi :) Są gorsze rzeczy niż rozstępy:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny blog! Jeden i drugi:) Szkoda, że tak późno na nie wpadłam. Jestem już 4 msc po porodzie, rozstępy pojawiły mi się na brzuchu 2 tyg przed porodem a po wyjściu ze szpitala przeżyłam szok- okazało się, że nie jest ich kilka a kilkanaście+blizna po cesarce+przepuklina i rozstęp mięśni. To przykre, ale z powodu mojego brzucha dopada mnie depresja. Kocham swoje dziecko nad życie, ale patrzeć na siebie nie mogę. Ćwiczę, smaruję nic. Wystający, posiekany brzuch...

    OdpowiedzUsuń
  12. BellaDonCorleone20 maja 2013 16:35

    OCzywiścię że fajny :) często tu zaglądam, ale komentarz zostawiam pierwszy raz :) Revitol Stretch Mark DROGIE PANIE!! ROzstępy znikają po nim bardzo szybko, a co najważniejsze trwale! http://rozstePykosmetyki.pl/ tutaj do nabyciaa.....

    OdpowiedzUsuń