Nie sądziłam, że to napiszę, ale jestem bardzo znużona tymi 6 tygodniami. Nie chodzi o zmęczenie fizyczne, ale psychiczne. Został mi jeszcze tydzień, a ja w duszy odliczam każdy dzień i z niecierpliwością czekam na coś nowego. Doszło nawet do tego, że w ramach urozmaicenia, przed lub po wykonuję jeszcze ćwiczenia na boczki z Tiff {+inne jej zestawy lub kawałek skalpela}. Utwierdzam się w tym, że jestem osobą, która nie lubi monotonii w treningu. Lubię, jak po jakimś czasie następuje zmiana - dlatego przypasowało mi 30Day Shred - po 10 dniach wiedziałam, że czeka mnie coś nowego, a tutaj? 3 tygodnie tego samego, dzień w dzień. Aaaa... Oszaleć idzie. Nie chcę, żeby ktoś źle zrozumiał mój wpis - ćwiczenia są fajne, energiczne i wymagają od nas użycia wielu części ciała, ale okres, przez który mamy wykonywać dany trening według mnie jest troszkę za długi. No, ale tak jak napisałam. Został mi jeszcze tydzień, więc z pewnością go przetrwam i z radością podsumuję całe 6 tygodni. Już przeszukuję Internet w poszukiwaniu czegoś na następne miesiące, ale jeszcze nie podjęłam decyzji, czy będzie to kolejny zestaw z Jill {kusi mnie Body Revolution, w którym na nudę nie da się narzekać ;)}, czy coś zupełnie z innej beczki. Wiem jedno - z utęsknieniem czekam na najbliższą sobotę i koniec 6W6P.
A wiecie co jest najpiękniejsze w wizji końca 6W6P? Że będzie już marzec, a co za tym idzie coraz cieplejsze dni, które można aktywnie spędzać na świeżym powietrzu :) Ajajaja^^ Wiosny mi trzeba! :)
J.
Doskonale Cię rozumiem! Aaaach, ale dasz radę! Ten tydzień szybko zleci, zobaczysz :)
OdpowiedzUsuńOj mam nadzieję, bo strasznie mi się dłuży ten ostatni tydzień :/
UsuńMyślisz ze na rowerze stacjonarnym schudne tylko z nóg? Wydaje mi się ze tłuszcz spalamy wszędzie. A ja chce pozbyć się go głównie z rąk. Buziaki :)
OdpowiedzUsuńTak jak napisałaś, nie da się schudnąć miejscowo - tłuszcz spada wszędzie. Na ręce polecam ćwiczenia 30 Day Shred, tam było sporo ćwiczeń angażujących mięśnie ramion :)
UsuńKochana czy znasz może jakieś sposoby na wyszczuplenie wewnętrznych części ud? Bo ja już nie wiem co robić... To mój największy kompleks:( Najgorsze jest to, że ja bym chciała już szybko teraz i jestem bardzo niecierpliwa:/
OdpowiedzUsuńOj sama mam z tym problem, swego czasu pomógł mi rowerek stacjonarny - jeździłam na nim codziennie po ok. godzinie na najmniejszym obciążeniu. Pamiętam, że miałam ładnie wymodelowane nogi :) Nie umięśnione, ale ładnie wyszczuplone :)
Usuńa ile czasu? bo ja jeżdżę drugi miesiąc(teraz miałam 2 tyg.przerwy ze względu na chorobę) i nic...
UsuńPiękny masz brzusio :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przetrwasz jeszcze ten tydzień i bedziesz zadowolona z efektów. Ja też się strasznie szybko nudze ćwiczeniami i najlepiej gdy kazdego dnia robie co innego bo inaczej się zniechćeam. Takie ćwiczenia nie byłyby dla mnie tak samo jak a6w
Dziękuję.
UsuńSama jestem pod wrażeniem, że wytrzymałam prawie 6 tygodni z jednym zestawem, nie powiem - łatwo nie było, no ale... zobaczymy, czy było warto ;)
Świetny blog! Bardzo ciekawe, różnorodne i pomocne posty. Trafiłam z tydzień temu i przeczytałam całość :) Skorzystałam również z kilku Twoich porad ;) Kiedyś przez kilka miesięcy ćwiczyłam 8 min wszystkie 5 czy 6 części na różne grupy mięśni, ale zauważyłam (co też podkreślasz), że większych efektów nie było. Mięśnie owszem wzmocniły się, ale nie były zarysowane. Później ćwiczyłam z Ewą Chodakowską, głównie turbo i szok treningi, bo killer totalnie mi nie podszedł. Było naprawdę fajnie :) Tak jak i Ty, lubię katować swój brzuch, więc jakiś czas temu wpadłam na ćwiczenia z programu P90X. Ćwiczę od jakiegoś czasu "abs ripper", to jest dopiero moc! Polecam, jeśli chcesz szybkich efektów. Dzięki Twoim poleceniom zaczęłam ćwiczyć "30 days shred", bo po pierwsze chciałam urozmaicić ćwiczenia,a po drugie spodobało mi się to, co napisałaś o rzeźbieniu nóg. Zobaczymy, czy wytrwam ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa z pytaniem, bo widzę, że masz większe doświadczenie. Od tygodnia codziennie robię 30 day shared i po jakiejś godzinie przerwy 6 weeks 6 pack. Nie wiem, czy nie narzuciłam sobie za dużo, czy to zdrowe i mogę spokojnie kontynuować? Zalezy mi na jak największych efektach w jak najkrótszym czasie :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń