kk

wtorek, 5 marca 2013

NOWE WYZWANIE: STOP MUFFIN TOP.

Nawet nie wiecie, jak cieszy mnie popularność mojego wyzwania przysiadowego. Jestem pod wrażeniem, jak wiele osób postanowiło przyłączyć się do wykonywania codziennych przysiadów. Zainspirowana tym faktem oraz zbliżającym się latem {to już za 99 dni!!!!}, postanowiłam wymyślić nowe wyzwanie - 30 dni z ćwiczeniami na boczki, czyli STOP MUFFIN TOP.


Zasady są niezwykle proste:
-codziennie przez 30 dni wykonujemy ćwiczenia na boczki z Tiffany Rothe {tzw. Tiffoczki :)}.


Dlaczego Tiffany? 
-po pierwsze: ćwiczenia trwają tylko 10 minut, więc większość osób będzie w stanie dziennie wygospodarować taką ilość czasu. Z kolei te osoby, które ćwiczą inne zestawy, śmiało mogą dodać Tiffoczki do swojego dziennego treningu lub mieszać je z innymi zestawami Tiff,
-po drugie: ćwiczenia są niezwykle przyjemne i dosyć łatwe, ale podobno skuteczne {o tej skuteczności przekonamy się po 30 dniach ;)},
-po trzecie:  większość z Was polecała właśnie te ćwiczenia na walkę z boczkami.

To jak? Zaczynamy? Startujemy dziś? {oczywiście można zacząć każdego innego dnia, grunt to wykonać 30 dni z Tiffoczkami :)}.

Kto ze mną, ten pobiera powyżej wklejoną rozpiskę i wygina się razem z Tiff i dziewczynami :)

UWAGA - pamiętamy także o zdrowym odżywianiu ;) Nie zapominamy, że BOCZKI w głównej mierze 'tworzymy' sami w kuchni.

PS. Ostrzegam - po pierwszych ćwiczeniach mogą pojawić się zakwasy, ja nie mogłam się ruszać ;)

J.

64 komentarze:

  1. i tak już praktycznie codziennie robię ten mini trening, więc chętnie dołączę : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyjmuję wyzwanie ! ;)
    1 trening za mną - super ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja się przyłączam najwyżej, a jaka dokumentacja zmian ?

    OdpowiedzUsuń
  4. znam ten filmik od dawna i cos w tym stylu w krótszej wersji wykonuje jako rozgrzewkę. Świetna rzecz. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dołączam się! Już nigdy więcej boczków!

    OdpowiedzUsuń
  6. A co mi tam! Dołączam się! :) W wakacje robiłam sporo Tiffoczków (uwielbiam tę nazwę!) i naprawdę mi się zmniejszyły boczki! Już od dawna chciałam powrócić do tych ćwiczeń, ale się nie mogłam jakoś zebrać - dzięki za motywację! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dlaczego kobietom się wydaje, że jak się wcisną w spodnie o 2 rozmiary za małe to będą wyglądały szczuplej? (to odnośnie zdjęcia :))

    OdpowiedzUsuń
  8. jestem na początku Jill 30ds, po tym robię wyzwanie przysiadowe i myślę,że boczki z Tiff też dam radę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem na 20 dniu wyzwania przysiadowego, a od kilku dni ćwiczę też z Tiffany, więc dołączam do wyzwania :))

    OdpowiedzUsuń
  10. To wskakuję w dres i ćwiczę :))

    OdpowiedzUsuń
  11. właśnie zrobiłam i stwierdzam, że ćwiczenia przyjemne, bardzo szybko mija czas, ale czasami nie nadążam za nią :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie Tiff jest The Best i ćwiczę z nią praktycznie codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dołączam się! :) ćwiczenia wygladaja na lekkie i przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. pare dni robiłam boczki z Tiff a co mi szkodzi też porobię :D

    OdpowiedzUsuń
  15. A co! Trzeba zacząć coś z nimi robić! Ćwiczę na siłoni ok. 4 razy w tygodniu, widzę zmianę już np. w nogach czy ramionach ale boczki zostały, a nawet wyglądają na trochę większe przez to że talia schudła. Także przyłączam się do was! Od dziś 10 minutek rano, po przebudzeniu spędzam z Tiffany :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakimś cudem los nie obdarował mnie boczkami, aby tyle.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja również się przyłączam od dziś :-) wieczorem będzie skakanka+Tiffany na boczki :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. dołączę do ćwiczeń, a co mi szkodzi, dzisiaj drugi dzień z przysiadami ;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Właśnie zrobiłam ten zestaw ćwiczeń. Bardzo fajne i szybko mija przy nich czas. Niezwykle kobiece.Dołączam do wyzwania.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie wiem czy dobrze jest ćwiczyć akurat te ćwiczenia codziennie, co drugi dzień byłby lepszy efekt..

    OdpowiedzUsuń
  21. Chętnie bym się przyłączyła, ale niestety skłony na boki skutecznie unicestwiają moją i tak mało widoczną talię, mimo tego, że na same boczki są skuteczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo chętnie przyłączę się :)

    OdpowiedzUsuń
  24. zrobie wieczorem 1 trening, jesli bedzie ok to chetnie dolacze!

    OdpowiedzUsuń
  25. biorę się za to od zaraz, dobry dodatek do codziennego treningu;)

    OdpowiedzUsuń
  26. ja też się dołączam :))
    zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. chyba podejme wyzwanie :) a co mi tam !

    OdpowiedzUsuń
  28. zaczynam od dziś i koniecznie obserwuję ;)
    narazie mam za sobą 4 skalpele, pomiary wykonane, za miesiąc sprawdzam efekty :D

    OdpowiedzUsuń
  29. ja już 1 mam za sobą ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. ja się przyłączam zaczynam od jutra:) szukałam właśnie czegoś takiego żebym tylko wytrwała;p

    OdpowiedzUsuń
  31. Oglądając filmik z ćwiczeniami stwierdziłam, że nie ma co czasu marnować i najlepiej wypróbować - podoba mi się - dołączam.

    OdpowiedzUsuń
  32. dołączyłam razem z koleżanką :)
    ja leń więc dzięki za motywację

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja dziś zaczęłam ale trochę kręgosłup mnie boli, naderwałam sobie chyba coś parę dni temu ale liczę że to rozćwiczę :) No to Day One in my Calendar :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Wczoraj dolaczylam te cwiczenia do mojego codziennego zestawu: JM 30 day shred, squats i plank i jego modyfikacje i dzis boli mnie chyba kazdy miesien plecow!! To za sprawa Stop Muffin :P az nie moge uwierzyc w to ze byly tak efektywne, bo wykonywalo sie je bardzo przyjemnie i potraktowalam jako rozgrzewke przed reszta. Nie wiem czy dzis w ogole bede cwiczyc bo nie moge praktycznie chodzic :/ a moze jednak powinnam aby rozbic ten bol?? bo dzien bez cwiczen to dzien stracony ;) macie jakies pomysly dziewczeta??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wczoraj zrobiłam po raz pierwszy, w trakcie wszystko ładnie, pięknie i przyjemne, a dziś bolą mnie całe boki :D

      Usuń
  35. Ćwiczyłam raz i miałam zawroty głowy i zakwasy przez dwa dni. Ale to dobrze, jak boli :) Tylko się boję tego że mnie tak mdli, prawdopodobnie to przez zaburzenia z błędnikiem.

    OdpowiedzUsuń
  36. Podejmuję to wyzwanie, ćwiczę prawie codziennie z Ewą Chodakowską, wiec te 10 min pewnie nie zauważę;D a ćwiczenia wydają się fajne:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Podejmuję to wyzwanie, ćwiczę prawie codziennie z Ewą Chodakowską, wiec te 10 min pewnie nie zauważę;D a ćwiczenia wydają się fajne:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Dzisiaj właśnie z nią ćwiczyłam ten mini trening, a od jutra z Ewką :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja zaczęłam wczoraj i dzisiaj mam zakwasy na plecach :) ale nie poddaje się! :)

    OdpowiedzUsuń
  40. i ja się dopisuję, zrobiłam JUŻ trzeci dzień więc kolejne pójdą z górki :P

    OdpowiedzUsuń
  41. Podejmuję wyzwanie- dziś start. 5 różnych ćwiczeń razem z Tiffany, codziennie przez 30 dni, mam nadzieję że będą efekty :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Pierwszy odhaczony krzyżyk w tabelce za mną, plecki i boczki bolą, oj bolą :))))

    OdpowiedzUsuń
  43. Pierwszy odhaczony krzyżyk w tabelce za mną :))) Oj bolą boczki, bolą :D

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja też się przyłączam ,drugi dzień za mną :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Robiłam 3 dni pod rząd- teraz 1 dzień przerwy i od jutra znowu zaczynamy!! :) Mam nadzieję, że pochwalisz się swoimi efektami! :)
    Co do zakwasów- ojj taak, po 1 dniu była po prostu: MA-SA-KRA!!!!!!!! :D
    Ale żyję i brnę dalej! :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja od dziś zacznę, przyda mi się zrzucenie tych boczków ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. ja teraz jestem na etapie lvl 2 z jillian + przysiady teraz już 80. od wczoraj ćwiczę boczki z tiffany i dziś rzeczywiście miałam zakwasy, ale podoba mi się to!

    OdpowiedzUsuń
  48. ja sie przylaczam dzisiaj,wczoraj nie moglam wcisnac sie w kiecke wiec czas z tym skonczyc :) wlasnie zaliczylam pierwszy dzien i moze cos robie nie tak ale czuje miesnie brzucha a nie boczki no i strasznie mnie plecy bola od tego wyginania :P zobaczymy jutro :)

    OdpowiedzUsuń
  49. ja dolaczam dzisiaj jak to wczoraj wciskalam sie w niedawno zakupiona sukienke... nie wiem bo moze robie cos zle ale wlasnie zaliczylam pierwsza sesje i nie czuje boczkow tylko miesnie brzucha i strasznie mnie plecy bola od tego wyginania :) no bref zobaczymy jutro :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Dołączyłam w poniedziałek :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Dołączam się :)I dzień za sobą :) We wtorek drugi :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Właśnie zrobiłam je po raz pierwszy, myślę że będę robić co dwa dni :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Pamiętam zakwasy po pierwszych Tiffoczkach :D coś strasznego, okolice talii były nie do ruszenia... minimalny obrót za siebie był mega bolesny, ale to tylko kolejny dowód na efektywność ćwiczeń :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Ja staram się robić je codziennie, poza niedzielami (nie pytajcie...). Odkryłam, że gdy zrobię po nich tzw. ,,cool down" z rozciąganiem (i oczywiście rozgrzewka), to następnego dnia praktycznie zero zakwasów. W ogóle ,,rozchłodkę" powinno się robić po każdym treningu. W większości krajów (np. Stanach) uważa się to za coś tak ważnego, jak rozgrzewka, i tak samo promuje. W Polsce mało który SPORTOWIEC wie o czymś takim, a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  55. Od miesiąca ćwiczę z Ewką Chodakowską, więc myślałam, że taki 10 minutowy trening to pikuś! Po wczorajszym pierwszym treningu nie mogę się ruszać !! :D "boczki"- plecki - brzuszek obolałe... Ale to nic ! Idę zaraz kolejny raz się porozciągać! Rozgrzewka przed treningami z Ewką - idealna ! :P

    OdpowiedzUsuń