Bo boję się stać na rękach. Wiem, że to dziwne, ale naprawdę mam wewnętrzną blokadę, którą ciężko będzie mi przełamać. Niestety kilka treningów Zuzki zawiera stanie na rękach, więc na razie zmuszona jestem je wszystkie odpuścić. Wiem, że można wykonywać modyfikację, ale ja nie czułabym satysfakcji robiąc trening 'na pół gwizdka'. Dlatego postanowiłam, że dopóki nie nauczę się stania na rękach, dopóty nie zrobię wszystkich ZWOW'ów. Z tym staniem na rękach jest głupia sprawa. Kiedyś, będąc dzieckiem, z bratem dla zabawy stawaliśmy przy drzwiach na rękach. Mieliśmy ubaw po pachy. Niestety nie spodobało się to mojej Mamie, która ostrzegła nas przed konsekwencjami takiej zabawy. Na początku byłam zła na Mamę, że zabrania nam stawania na rękach, ale potem do mojej świadomości dotarło, co może się stać, gdy upadnę na kark... No i masz Ci babo placek. Teraz, prawie po 20 latach, ja wciąż mam wizję uszkodzonego kręgosłupa. Podobnie mam w przypadku skoku na główkę do wody. Owszem wykonam go, ale każdy taki skok wiąże się z olbrzymim strachem i przerażeniem {to napisała osoba, która dobrowolnie poszła na uczelniany kurs instruktora pływania ;p}.
Na szczęście ostatnio rozmawiałam o tym z Mamą, która zaproponowała swoją pomoc w naprawieniu dawnego zakazu :) Mam nadzieję, że wkrótce opanuję sztukę stania na rękach i w końcu wykonam resztę ZWOW'ów Zuzki :) No, ale mam jeszcze troszkę czasu, bo dopiero wykonałam 22 ZWOW'y :)
Krótkie opisy poszczególnych ZWOW'ów umieszczam codziennie tuż po zakończonych ćwiczeniach na swoim fanpage'u :) Tak, więc jeśli ktoś jest zainteresowany moimi odczuciami, to zapraszam.
W ogóle chyba muszę zrobić małą przerwę z ćwiczeniami, bo ostatnio nadwyrężyłam sobie nadgarstek podczas miliona burpees i pompek :/ Teraz wykonanie side plank to dla mnie wyczyn. Poza tym przy tej pogodzie, ćwiczenia to dla mnie wyczyn - spacerki z Czekoladką mnie wycieńczają ;p
W ogóle chyba muszę zrobić małą przerwę z ćwiczeniami, bo ostatnio nadwyrężyłam sobie nadgarstek podczas miliona burpees i pompek :/ Teraz wykonanie side plank to dla mnie wyczyn. Poza tym przy tej pogodzie, ćwiczenia to dla mnie wyczyn - spacerki z Czekoladką mnie wycieńczają ;p
J.
Ja z kolei uwielbiam stać na rękach, na głowie, wisieć, zwisać hehe wszystko co do góry nogami :)
OdpowiedzUsuńja zaczelam z zuzka w tamtym tygodniu i poki co robie zestawy bez uzycia sprzetu! sa super :)
OdpowiedzUsuńJa też nie cierpię stania na rękach, mam mini traumę związaną ze staniem na ocenę na WFie bodajże w 5 klasie... Kilka razy o mało nie połamałam sobie rąk :) Z resztą, jeszcze jestem za mało zaawansowana, żeby brać się za Zuzkę, za to powolutku zbieram się na Jilian :)
OdpowiedzUsuńja bym chciała się nauczyć, ale się boje, że z moim zdolnościami to sobie kark skręcę :P
OdpowiedzUsuńTeż nie umiem stać na rękach, ale próbuję :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumie... ja ze swoim synkiem hasałam dziś 4 h w tym 2 biegałam za nim po placu zabaw. Nie mam siły na nic a tak chciałam poćwiczyć z Jillian. :(
OdpowiedzUsuńja nie mam odwagi na Zuzke ;D podziwiam :)
OdpowiedzUsuńja do tej pory mam obawy przed staniem na rękach :)
OdpowiedzUsuńMoże napisz do Zuzki na facebooku, co z tym fantem zrobić? :)
OdpowiedzUsuńpo zakonczeniu wyzwan grupowych na ktore sklada sie moj trening myslalam o o ZWOW ZUZKI, przeczytalam na ten temat wszystkie wpisy na Twoim blogu, przyznam szczerze, ze dla mnie jest to hardcore, ale z checia podjelabym sie tych cwiczen :) zchecajaco piszesz i efekty sa niesamowite
OdpowiedzUsuńhahaha, mam to samo :D
OdpowiedzUsuńrównież boje sie stania na rekach,chyba obawiam sie ze mam za słabe rece na to
OdpowiedzUsuńnawet o tym nie mysle... ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę, nie wiedziałam o tym staniu na rękach! Chyba też nie będę póki co do nich podchodzić, ale jako że ambitnie zamierzam kiedyś zrobić wszystkie, postaram się stanie na rękach również opanować. Zwów mam już za sobą 7 :)
OdpowiedzUsuńhej mam pytanie co do tych opisow ZWOW ze sa na Twoim fanpage, ale przepraszam nie moge ich znalezdz. Mogla bys chociaz przyblizona date podac kiedy ten wpis byl? z gory dziekuje
OdpowiedzUsuńMam to samo. Jak myśle o stawaniu na rękach to od razu mam wizję złamanego karku, ale postawiłam sobie za cel na ten rok stanąć na rękach albo chociaż zbliżyć się do tego.
OdpowiedzUsuńJak jest się starszym to wtedy włączają się jakieś starszne scenariusze. Kiedyś chodziłąm po drzewach. Raz spadłam i się poturbowałam. Mam na pamiątkę bliznę na udzie. Potem jeszzce zdarzało się, że weszłąm na jakieś drzewo ale teraz nie wejde.