Dokładnie za tydzień o tej porze {22 czerwiec} w Warszawie, odbędzie się największy otwarty trening fitness, który poprowadzi Ewa Chodakowska. Pewnie każdy z Was o nim słyszał - Ewa od dłuższego czasu, na bieżąco informuje o tym wielkim wydarzeniu na swoim fanpage'u. Sama mam wielką ochotę wziąć udział w wydarzeniu, nie tyle dla samego poznania Ewy, co dla uczestnictwa w tak fajnej akcji, którą organizuje adidas Women. Niestety po podliczeniu wszystkich kosztów {przejazd w dwie strony do Wawy dla siebie, Czekoladki i Babci, która podczas treningu opiekowałaby się Bartusiem + jakiś nocleg/jedzenie}, stwierdziłam, że tym razem, z bólem serca, muszę sobie odpuścić wspólny trening z tysiącem innych kobiet. Niestety na tą chwilę nie mogę sobie pozwolić na taki wydatek. A szkoda. Akcja super, pomysł super i na pewno emocje też będą niesamowite. Tym bardziej, że organizatorzy szykują dla uczestników masę niespodzianek. To, co niesamowicie mi się podoba, to możliwość własnego wkładu w imprezę - poza samym uczestnictwem w treningu - każdy, poprzez aplikację na profilu www.facebook.com/adidaswomen, może wybrać ćwiczenia, muzykę, dodać zdjęcia z treningu, czy stworzyć hasło motywujące ćwiczeń.
Ciekawa jestem, czy któraś z Was się wybiera na największy otwarty trening w historii? Z kim ominie mnie przyjemność wspólnego treningu :(? Jedziecie same czy z przyjaciółkami, jak namawia adidas poprzez #mygirls?
Przykro mi, że nie będę się bawić z Wami. Tym bardziej mi smutno, że ominie mnie możliwość przeprowadzenia wywiadu z Ewą {hihi, a nie
ukrywam, że w głowie mam kilka, nawet czasami kontrowersyjnych pytań do Ewy}. No, ale... Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś
będę miała okazję taki wywiad dla Was przeprowadzić i go opublikować na
blogu.
Zainteresowanych tematem i uczestnictwem, zapraszam do aplikacji #mygirls na fanpage’u adidas Women.
J.
Ten weekend mam mocno zaplanowany, ale będę się starała pójść :)
OdpowiedzUsuńJa też. :D
Usuńnie musisz ich brać ze sobą, to tylko jeden dzień ;p
OdpowiedzUsuńTeoretycznie nie muszę, a z drugiej... nie umiałabym bez nich jechać :) Jest jeszcze jeden powód, ale... to już nieistotne ;p
UsuńZa daleko mam do Warszawy... a tyle fajnych akcji sportowych się dzieje w stolicy! Czekam na coś podobnego we Wrocławiu :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała takie wydarzenie,ale jednak narazie moje konto świeci pustkami:D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak tam będzie,ale domyślam się że świetnie:)
a wiadomo w jakiej to jest cenie?
OdpowiedzUsuńz tego co się orientuję, to za darmo :)
UsuńTo jest całkowicie darmowe :)
Usuńja poczekam aż będzie w Krakowie (mam taką nadzieję) :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa, może kiedyś będę miała jeszcze jakąś okazję, żeby wziąć udział :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym wzieła udział, ale do Wa-wy mam z 500 km. nie ma szans :(
OdpowiedzUsuńz ewa jakos cwiczenia nie przypadly mi do gustu, ale moze bym sie skusila na ten wyjazd, zeby zobaczyc jak to jest moze sie zmotywuje do jej cwiczen, chociaz Ty tez ostatnio ostro wypowiadalas sie co do skutecznosci jej cwiczen
OdpowiedzUsuńnie, nie - nie mogę się wypowiadać o skuteczności jej ćwiczeń, bo sama nie ćwiczę tylko z nią {mieszam różne zestawy i różne ćwiczenia, w tym siłowe}. Po prostu uważam, że w pewnym momencie trzeba dodać obciążenie, a nie tylko zmieniać dane ćwiczenie na inne. Ogólnie efekty dziewczyn, które z nią ćwiczą czasami powalają mnie na kolana, naprawdę, ale koniec końców dziewczyny i tak potem szukają czegoś nowego, jakiś ćwiczeń z obciążeniem, żeby jeszcze bardziej ulepszyć swoje ciało :)
Usuń