czyli reakcja mojego brata na wieść o moim bieganiu BEZ SYNKA. Wiem, wiem. Ciężko w to uwierzyć, ale od prawie dwóch lat jestem na wyłączność dla Czekoladki. Wszędzie chodzimy razem, spędzamy ze sobą 24h na dobę, a każde nawet najmniejsze wyjście bez niego wiąże się z moim wielkim wyrzutem sumienia. Nie wiem, dlaczego tak mam. Po prostu, czuję, że to jest właśnie mój obowiązek. Doszło nawet do tego, że zrezygnowałam z chodzenia do kosmetyczki, na rzecz mobilnego salonu kosmetycznego ;) Wiem, że to nie jest dobre. Ja to naprawdę wiem, że on także potrzebuje chwili beze mnie, dlatego postanowiłam znaleźć jakiś złoty środek i właśnie bieganie mi w tym pomaga.
To taka chwila tylko dla mnie. Ja, muzyka i uciekające podłoże pod nogami. Cudowne uczucie. Właśnie za tym tęskniłam. Przed ciążą była to jedna z moich ulubionych aktywności fizycznych {zaraz po tenisie}. Teraz na nowo oswajam się z uczuciem powietrza na twarzy, z kroplami potu na dekolcie i bolącymi łydkami. Kocham to. Koooocham!
Chwilo trwaj wiecznie! :)
Chwilo trwaj wiecznie! :)
Długo się do tego zbierałam, ale w końcu się udało. Około godziny 18, poprosiłam Mamę o opiekę nad Czekoladką, a ja sama przywdziałam ciuchy sportowe, nowe buty {wkrótce o nich szerzej}, odpaliłam muzykę z komórki i pobiegłam w siną dal. Chyba nie muszę pisać, że byłam wniebowzięta? Według Endomondo moja trasa liczyła ok. 5km :) Nie jest źle jak na pierwszy raz :) Niestety trasę wprowadzałam ręcznie, więc nie mam dokładnych danych, ale mam nadzieję, że wkrótce zaopatrzę się w telefon, który sam będzie mi wszystko ładnie pokazywać :)
W ogóle podczas biegu doszłam do wniosku, że potrzebuję: opaski/paska, do którego będę mogła doczepić komórkę, włożyć jakieś drobne pieniądze itp. Dodatkowo konieczna jest czapeczka z daszkiem {niefajnie tak paradować z czerwoną spoconą twarzą hahaha xDD A tak serio, słońce mi przeszkadzało}.
Hmmm... Właśnie w głowie zrodził mi się pomysł - będę wrzucać swoje outfity fitnessowe. Haha. Coś w stylu Outfit of the workout :D To jest myśl. Przy okazji najbliższego biegu, zrobię porządniejsze fotki :) A co mi tam.
A wracając do marzeń. Teraz tylko jeszcze zaklepać kort, wygrzebać zapomnianą spódniczkę do tenisa i odkurzyć rakietę i czas spełnić kolejną zapomnianą zachciankę - powrót na kort... :))) Ale tym razem z Synkiem - obiecałam mu, że będzie sportowcem :) Spróbuje każdej dyscypliny i sam zadecyduje, która jest mu najbliższa. Mąż chciałby, żeby to była piłka nożna, a ja po cichu liczę na tenis... Zobaczymy :)
J.
O, ja też uwielbiam tenis! A mam tak mało okazji, by grać :<
OdpowiedzUsuńgratuluje powrotu do biegania, outfity fitnessowe, to bardzo dobry pomysl:), jestes swietna mama, to jest naprawde super sprawa, ze od malego wpajasz synkowi zdrowe nawyki:). Pozdrawiam i buziaki:)
OdpowiedzUsuńJa z chęcią spróbowałabym tenisa:)
OdpowiedzUsuńA co do opaski,masz jakąś upatrzoną? Bo również przydało by mi się coś takiego żeby mieć gdzie doczepić komórkę:)
wow, tenis, teraz jest bardzo na topie.
OdpowiedzUsuńtrochę zaszokował mnie fakt że jesteś z dzieckiem przez 2 lata praktycznie ciągle. ja bym chyba oszalała, chociaż pewnie perspektywa się zmienia kiedy zostaje się matką
A synek zrobi psikusa i wybierze koszykówkę. ;)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię biegać wcześnie rano, tak ok. 6:00, wtedy nie ma upałów i słońce nie praży. :)
ja do kompletu polecam słuchawki bezprzewodowe np. jabra sport. Zgrywają sie z endomondo, są wygodne, lepiej sie trzymają. Już sobie nie wyobrażam biegania bez nich. Powodzenia:))
OdpowiedzUsuńPomysl z outfitami fitnessowymi super! Ile lat grasz juz w tenisa, jesli mozna wiedziec? Tzn trenowalas od dziecka czy tylko rekreacyjnie?
OdpowiedzUsuńmi wczoraj teściowa opowiadała o tym, że ćwiczyła przez 20 lat codziennie ! potem dawała radę mimo trójki biegających dookoła dzieci :)
OdpowiedzUsuńpowinnaś dawać więcej przestrzeni sobie i maluchowi, myślę, że wyjdzie wam na dobre :)
gratulacje! świetny wynik jak na taką przerwę w bieganiu! czekam na outfit of the workout :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że nareszcie robisz to co kochasz :) trzymam kciuki za powrót na kort i całą
OdpowiedzUsuńresztę :D
Dobrze,że podjęłaś decyzję powrotu do biegania :D
OdpowiedzUsuństanowczo powinnaś sobie poświęcać więcej czasu :) i nie mieć wyrzutów sumienia!
OdpowiedzUsuńBieganie jest fantastycznym sportem- daje tyyyle radości ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że bieganie w czapce z daszkiem nie jest dobrym pomysłem zwłaszcza podczas upałów, bo wtedy głowa jeszcze bardziej się przegrzewa...
Tenisa grałam dosłownie tylko kilka razy w życiu, jakoś nie bardzo mnie wciągnął.
OdpowiedzUsuńA ze sportowymi stylizacjami- świetny pomysł!!
napiszę tylko jedno- fajnie mieć taką mamę:)
OdpowiedzUsuń