Dzisiaj chciałam przedstawić Wam dziewczynę, która motywuje mnie do walki o piękne ciało już od dłuższego czasu. Karolina - coloursofcaroline, bo o niej mowa, to Polka mieszkająca w UK. Sama o sobie mówi, że jest szczęśliwą mężatką, miłośniczką jedzenia i aktywności fizycznej. Ze swojej strony mogę dodać, że Karolina, podobnie jak ja, jest blogerką :) Początkowo była to typowo modowa strona, obecnie więcej tam tematyki fit, co bardzo mnie cieszy.
Droga Karoliny do idealnej sylwetki wbrew pozorom nie była prosta. Wystarczy spojrzeć na poniższe zdjęcie, które pokazuje etapy z życia Karoli. O ile dobrze się orientuję fotki powinny być w troszkę innej kolejności. Środkowe foto - problemy z wagą po braniu tabletek hormonalnych, foto po lewej - rozpoczęcie niebezpiecznych głodówek i diet typu kopenhaska. Karolina tak wspomina tamten okres:
"Postanowiłam wziąć się za siebie, a że nigdy na diecie nie byłam, szukałam jakiś głupich metod typu dieta kopenhaska.
Potem zeszłam już na typową głodówkę. Jadłam *500-600* kcal
dziennie. Byłam wiecznie zmęczona i marudna. Włosy i paznokcie zaczęły
się łamać. Potrafiłam wchodzić na wagę przed *każdym posiłkiem* i tuż
po. Totalna *obsesja*. Schudłam *10kg* w przeciągu 2 miesięcy. Doszłam
do wagi 52kg i wiecie co? Wciąż byłam *gruba*. Widziałam wielki brzuch,
ręce, nogi."
Trzecie foto to stan teraźniejszy. Jest różnica, prawda?
Karolina swoją przygodę z aktywnością fizyczną zaczynała z treningami Ewy Chodakowskiej. Po czasie, gdy te ćwiczenia nie były już wystarczające zaczęła szukać innych zestawów, aż w końcu po lekturze forum sportowego postanowiła spróbować ćwiczeń z obciążeniem. Tak rozpoczęła się jej miłość do treningu siłowego, który trwa do dnia dzisiejszego. Z bloga Karolina można się dowiedzieć, jakie ćwiczenia aktualnie wykonuje. Poniżej rozpiska z bloga Karoliny:
-obecnie jest to 4 dniowy split:
-wcześniejsze plany treningowe, w tym także trening full body workout, znajdziecie na blogu Karoliny.
Jednak ćwiczenia to nie wszystko. Jak zawsze najważniejsza jest dieta i sposób odżywiania. Karolina po wielu próbach i błędach, w końcu odnalazła coś dla siebie. Co konkretnie? IIFYM.
"Moje codziennie posiłki skomponowane są tak, abym nie przekraczała
dziennego zapotrzebowania na makroskładniki i jadła to co LUBIĘ i to co
mi smakuje. Dzięki temu, do mojej diety wrócił biały chleb (do tostów
najlepszy!), ulubiona granola z tesco czy płatki czekoladowe. Oczywiście
80-90% tego co jem jest zdrowe, bo inaczej już nie potrafię. Uwielbiam
owsiankę na śniadanie, kurczaka z ryżem na lunch i indykowe chilli con
corne na kolację. Ważne jest to, że nie czuję żebym była na
jakiejkolwiek diecie i wciąż mogę wyjść na kolację z mężem bez obaw, że w
menu nic nie znajdę, co by wpasowało się w clean eating. Jem dużo
owoców i warzyw. Clean eating zazwyczaj pozwala na 1 owoc dziennie. Po
co się ograniczać? Jeśli nie przekraczam dziennego zapotrzebowania na
cukry, wszystko jest pod kontrolą"
Na blogu i instagramie można podejrzeć mnóstwo ciekawych przepisów na zdrowe posiłki.
Jak widać motywacje są wśród nas, wystarczy się tylko rozejrzeć. Jestem dumna, że jako motywację mogłam przedstawić naszą rodaczkę.
J.
Takich Polek na instagramie jest o wiele więcej. I bardzo dobrze, bo to dodatkowa motywacja :)
OdpowiedzUsuńTak wiem :) Karolina wyjątkowo mnie urzekła, bo ma naprawdę ładne ciało i głowę na karku :) No i te jej pyszności wrzucane na insta, mniam mniam mniami :)
UsuńObserwuję ją na Pingerze i uważam, że jest boska :)
OdpowiedzUsuńtez ja sledze niesamowita przemiana
OdpowiedzUsuńpiękna dziewczyna. dobrze, że zaczęła zajmować się bardziej fitnessem :) u mnie o teorii bycia nikim :) ściskam
OdpowiedzUsuńRany nóżki ma jak patyczki.
OdpowiedzUsuńDla mnie idealne nogi, ładnie umięśnione, widać, że nie są to po prostu szczupłe nogi, tylko wypracowane na siłowni :)
UsuńŚwietna przemiana i fajnie, że po eksperymentach z drakońskimi dietami się nie poddała a poszukała zdrowego sposobu na życie.
OdpowiedzUsuńMega motywacja :)
wspaniała dziewczyna! jest piękna i ma cudowne ciało :) a te jej smakołyki wyglądają pysznie :D na pewno do niej zajrzę ;)
OdpowiedzUsuńPiękna z niej kobieta:) Juz zerknęłam na jej stronę i ciekawa jestem czy posiada tylko instagrama i pingera?
OdpowiedzUsuńna pewno ma jeszcze blogspota, ale chyba nie aktualizuje go tak często jak podane przeze mnie profile :)
UsuńNie słyszałam o niej, ale widać, że mega motywująca z niej osoba :) Jedzenie wygląda super !
OdpowiedzUsuńobserwuje i uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńja też obserwuję ją na Pingerze :) świetna motywacja,,,
OdpowiedzUsuńświetne, też ją zaobserwuję. Dobrze mieć kogoś za motywacje
OdpowiedzUsuńhttp://magdafit.blogspot.com/
Dobrym rozwiązaniem jest też motywacja zbiorowa :)
OdpowiedzUsuńchuda rura. nic ciekawego
OdpowiedzUsuń